Znałem niektóre reportaże
Ryszarda Kapuścińskiego, ale muszę przyznać, że analiza tekstu „Czarne jest piękne” zrobiła na mnie
wrażenie. Pracowaliśmy z tym reportażem na zajęciach szkolnego koła analizy pod
koniec września tego roku. Był to wstęp do bardziej świadomego udziału uczniów
LO Nr XV w konferencji przygotowywanej przez Wydział Dziennikarstwa Wyższej
Szkoły Komunikacji Społecznej. Konferencja przebiegała pod hasłem Inny w mieście spotkań.
Odwoływano się do Ryszarda
Kapuścińskiego analizując tytuł spotkania dziennikarzy, wykładowców , studentów
i uczniów. Słynny autor „Podróży z
Herodotem” często posługiwał się pojęciem inności.
Herodot
urodzony w 448 p.n.e odkrył, że są różne światy, jest ich wiele i każdy jest
inny, każdy jest ważny. Herodot wiedział, że kultury innych są dla nas istotne,
bo stanowią rodzaj lustra,
w którym możemy się przejrzeć. Poznawanie innego
jest więc sposobem wzbogacania nas samych.
W reportażu „Czarne jest piękne” zaintrygował mnie problem stosunku do innego
Innego, który zaistniał w Europie, gdy w latach 50-tych XX wieku pojawiła się
teoria mówiąca, że w Afryce należy upatrywać narodzin człowieka. Wynika z niej,
że kultura europejska właśnie na Czarnym Lądzie może mieć swoje korzenie .
Utwór Ryszarda Kapuścińskiego
skłonił uczestników szkolnej dyskusji do
rozważań na temat schematów naszego myślenia o własnej wyjątkowości.
Takie właśnie refleksje podjęto także w czasie konferencji,
gdy definiowano słowa: inny obcy, drugi.
Dla mnie było to ciekawe wydarzenie literackie i doznanie
społeczne, które na co dzień zderzam
z obserwacją świata.
Bartosz Święch klasa II B
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz